Sprawdzanie, dlaczego biurowe lampki mogą być energowampirami albo podsłuchiwanie nietoperzy w Muzeum Narodowym, gdzie znajduje się jedna z największych kolonii tych zwierząt w kraju. To tylko dwa przykłady tego, co dzieje się podczas ekologicznych lekcji organizowanych przez Fundację Ekorozwoju i Wrocławska Inicjatywę Rowerową.
Pieniądze na prowadzenie zajęć organizacje zdobyły z funduszy Unii Europejskiej. Dlatego dla uczestników lekcje są darmowe. Mogą wziąć w nich udział około dwudziestoosobowe grupy z przedszkoli, szkół, uczelni wyższych czy kółek przyrodniczych.
Zajęcia prowadzi zespół kilkunastu przeszkolonych edukatorów. Lekcje to połączenie teorii i praktyki. Część zajęć odbywa się na terenie EkoCentrum, czyli modelowego Centrum Edukacji Ekologicznej przy ulicy św. Wincentego 25A, a pozostałe w terenie.
– Pokazujemy przyrodę miasta – mówi Krzysztof Smolnicki z Fundacji Ekorozwoju. – W naszym kraju centra ekologiczne powstają najczęściej w okolicy parków krajobrazowych. My odkrywamy to, co żyje najbliżej nas. Nawet na Nadodrzu, które wydaje się taką przyrodniczą pustynią, udało nam się znaleźć kilka drzew o rozmiarach pomnikowych.
Uczestnicy lekcji sami sprawdzają obwód drzew, obserwują ptaki przez lunety czy oglądają pod mikroskopem śluzowce – mikroorganizmy żyjące w Odrze.
Przyroda to tylko jeden z tematów ekologicznych lekcji. Drugim jest konsumpcja, czyli to, jak nasze działania wpływają na otaczającą nas rzeczywistość. Na takich lekcjach, wykorzystując specjalny symulator, można zarządzać światem i jego zasobami albo za pomocą kolorowych barwników sprawdzać, jak różne substancje zachowują się w wodzie.
Wiosną ruszają także lekcje o tematyce rowerowej. Ich uczestnicy uczą się, jak zmienić oponę, oglądają filmy dotyczące bezpieczeństwa na drodze, ale też sami ćwiczą co trudniejsze manewry.
Chętni do wzięcia udziału w ekolekcjach mogą zgłaszać się wysyłając e-maila na adres edukacja@fer.org.pl.
jos