Trening z psami ratowniczymi w warunkach przypominających tak dobrze te z katastrofach budowlanych, to spora rzadkość. Dlatego gdy tylko ratownicy z Wrocławia dowiedzieli się o planach wysadzenia silosów w porcie Popowice zwrócili się z prośbą o taką możliwość. Firma Vantage Development, która na tym terenie buduje osiedle przystała na tę propozycję. Dzięki temu, kiedy pył po wybuchach już opadł, grupa ratowników z siedmioma psami mogła odbyć wyjątkowy trening.
– Miejsce niesamowite. Świeże gruzowisko. Warunki bardzo realistycznie, oddają dokładnie to co spotykamy na miejscach katastrof budowlanych. Zarówno dla ratowników, jak i naszych psów ratowniczych idealny obiekt na trening, dlatego bardzo dziękujemy firmie Vantage Development za taką możliwość – mówi Stanisław Tomaszewski, prezes OSP JRS we Wrocławiu.
Ratownicy z psami na gruzach silosów spędzili cały dzień. Trenowali poszukiwania zaginionych ludzi po katastrofach budowlanych. W wysadzonych obiekcie ukrywali się pozoranci, których potem szukały psy. Po wykonaniu zadania czekała na nich nagroda. W szkoleniu brało udział 7 czworonogów, różnych ras, głównie border collie i labrador. Niektóre mają już uprawnienia do poszukiwań ratowniczych, inne trenowały, aby w przyszłości móc służyć w ratownictwie.
Wrocławska grupa ratownicza to pierwsza na Dolnym Śląsku i jednocześnie największa w południowo-zachodniej Polsce jednostką wykorzystująca psy ratownicze do poszukiwań osób zaginionych w terenie oraz w gruzowiskach. Psy ratownicze wykorzystywane podczas akcji ratowniczych są certyfikowane przez Państwową Straż Pożarną.