Dobiegają końca prace budowlane na moście kolejowym nad Odrą, między Osobowicami, a Popowicami. To jedno z najtrudniejszych zadań, które czekało na budowlańców modernizujących trasę kolejową Poznań-Wrocław. Inwestycja finansowana jest ze środków Unii Europejskiej. Prace torowe we Wrocławiu na razie koncentrują się w rejonie Osobowic i Popowic. W tej chwili prawie gotowa jest przeprawa dla pociągów jadących w kierunku stacji Wrocław-Popowice. Nowa konstrukcja, która ze względu na przepisy przeciwpowodziowe została podniesiona o metr nad lustro wody przyciąga wzrok niebieskim kolorem. Na gotowy most wysypany jest już kamienny podkład pod torowisko. Na podpięcie czeka też sieć. - Jeszcze w tym roku puścimy pociągi po nowej przeprawie i rozpoczniemy remont mostu sąsiedniego, tego w przeciwnym kierunku – mówi Mirosław Siemieniec z PKP Polskie Linie Kolejowe. Najprawdopodobniej jeszcze w październiku na nowym moście odbędą się próby obciążeniowe. W związku z modernizacją trasy Poznań-Wrocław w rejonie cmentarza Osobowice powstaje też nowa stacja kolejowa. Obiekt, jak podkreśla PKP, wpisze się w system kolei aglomeracyjnej i ułatwi dotarcie m.in. do największej wrocławskiej nekropolii. W miejscu przystanku zniknęły już stare tory i trwają prace ziemne. Obecnie montowane są konstrukcje żelbetowe pod pierwszą platformę peronową. Później analogiczne prace będą wykonane na sąsiednim torze. - Dojście do obu peronów wykonawca przystosuje do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach ruchowych. Platformy będą oświetlone, wyposażone w wiaty oraz system informacji wizualnej i głosowej – podkreśla Mirosław Siemienic. To nie wszystkie inwestycje, które czekają tory we Wrocławiu. Wiosną przyszłego roku PKP PLK rozpocznie przebudowę wiaduktu przy ul. Grabiszyńskiej i Legnickiej. Prace przy tym pierwszym wiadukcie będą bardzo skomplikowane. Obiekt na co dzień zapewnia przejazd po trzech torach, podczas przebudowy będzie dysponował tylko jednym torem. Aby zachować ciągłość ruchu kolejowego w trakcie przebudowy PKP wybuduje tymczasową stację kolejową w rejonie FAT-u(pod estakadą przy ul. Klecińskiej), gdzie będzie kierować część pociągów. Już w tej chwili do przebudowy wiaduktu przygotowuje się też MPK. Musi "uwolnić" sięć trakcyjną od przeprawy, tak aby w momencie jej demontażu mogły przez ul. Grabiszyńską jeździć normalnie tramwaje. Więcej o tym TUTAJ.
Kiedy wszystkie inwestycje się zakończą, składy ze stolicy Dolnego Śląska do Poznania będą mogły jechać z prędkością nawet 160 km/h. To znacznie skróci podróż w tamtym kierunku. Jak zapowiadają przedstawiciele PKP przejazd wtedy będzie trwał nie dłużej niż godzinę i czterdzieści minut. To jednak dopiero jesienią 2015 roku.
