Zupełnie niepotrzebne są obawy mieszkańców związane z budową obwodnicy Leśnicy, nie utrudni ruchu w mieście. Wprawdzie przedstawiciele rad osiedla na poświęconym tej inwestycji spotkaniu z wiceprezydentem Maciejem Blujem wyrażali pewne zaniepokojenie, ale nawet najzagorzalsi krytycy zadeklarowali swoje poparcie dla projektu. O co wiec chodzi?
W siedzibie spółki Wrocławskie Inwestycje swoje opinie prezentowali działacze osiedli Jerzmanowo-Osiniec, Żerniki, Kuźniki, Muchobór Wielki, Muchobór Mały, Nowy Dwór, no i oczywiście Leśnica. Poza wiceprezydentem rozmówcami radnych były panie dyrektor Elżbieta Urbanek i Elwira Nowak z Wydziału Inżynierii Miejskiej oraz prezes Paweł Rychel i kierownik projektu Wojciech Kaim z WI. Trudno wyrokować czy to spotkanie rozwiało wszystkie wątpliwości, jednak z pewnością pokazało co trzeba wyjaśnić.
Będziemy jeździć bez korków
Po pierwsze u podstaw krytyki zawsze leży jeden błąd – założenie, że po wybudowaniu obwodnicy Leśnicy ludzie przestaną jeździć przez Leśnicę i ul. Kosmonautów. Zatem trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć – do miasta można będzie jeździć po staremu, a dzięki nowej drodze bez korków.
Po drugie, planowana trasa nie służy do prowadzania ruchu ciężarowego przez centrum. Z premedytacją pierwszym elementem do wybudowania, ma być połączenie ulic Średzkiej i Granicznej, by jak najmniej kolizyjnie skomunikować prowadzony Średzką wlot do miasta za pośrednictwem dwujezdniowej ul. Granicznej z autostradową obwodnicą Wrocławia, a dzięki niej ze wszystkimi wylotami, którymi dysponuje Wrocław. Ciężarówki dalej nie będą miały wstępu.
Po trzecie, nigdy nie zrezygnowano z przedłużenia alei Stabłowickiej do ul. Kosmonautów. Projekt będzie realizowany tak szybko, jak pozwolą na to posiadane finanse. Jeśli umożliwi to dotacja unijna to nawet w tym samym czasie co połączenie Średzka-Graniczna.
Dlaczego nie wszystko od razu?
Przedstawione wyżej fakty stanowią odpowiedź na większość pytań, które dręczą przestraszonych planami inwestycyjnymi. Dlaczego nie zrealizować od razu całego projektu i dlaczego wybrano właśnie połączenie do Granicznej, a nie do Kosmonautów? Wszystkiego na raz, jak wiadomo, się nie da. Rozpoczęcie inwestycji połączeniem do Kosmonautów mogłoby zakorkować tą ulicę dla jadących po staremu od Leśnicy. Atutem budowy do Granicznej jest też skomunikowanie Zagłębia Miedziowego z lotniskiem.Czy po wybudowaniu nie zakorkują się ulice na Muchoborze i Nowym Dworze? Jeśli ktoś będzie chciał jechać od Leśnicy do centrum, to przez Nowy Dwór za bardzo mu się nie opłaci. Jeśli będzie zainteresowany wyjazdem z miasta to najprościej będzie przez AOW. Nie zmienia to faktu, że i tak w ciągu najbliższych tygodni rozpocznie się przebudowa ul. Mińskiej, aby przygotować się na wszelkie ewentualności. Zresztą, na niekorzystne zjawiska komunikacyjne zarządzający ruchem może reagować w każdym momencie.
Pozostaje kwestia przeorganizowanej komunikacji wewnątrz osiedli, co szczególnie dotyczy Jerzmanowa i Osińca. Mieszkańcy podnoszą, że obwodnica podzieli ich część miasta i chcieliby skrzyżowań umożliwiających swobodne przecinanie nowej drogę. Przygotowany projekt zakłada cały szereg rozwiązań mających temu zaradzić. One oczywiście nie muszą się wszystkim podobać, choćby nie wiadomo jak były dobre, zatem pozostaje rozmawiać i dostosowywać je do oczekiwań na tyle, na ile się da. Co też będzie czynione.
Marek Szempliński, Wrocławskie Inwestycje
