Koszykarze Śląska Wrocław rozpoczynają drugą część sezonu tzw. grę w szóstkach. W pierwszym spotkaniu zmierzą się z zespołem Stabill Jezioro Tarnobrzeg, z którym w obecnych rozgrywkach dwukrotnie już wygrali – we Wrocławiu aż 105:66.
Ciężko jednak oczekiwać, żeby Śląsk powtórzył wyczyn z tego spotkania i ponownie zdeklasował rywala. Trener Jerzy Chudeusz ma do dyspozycji tylko 9 graczy z doświadczeniem w Tauron Basket Lidze. Dziesiąty w rotacji Maksym Kulon w swojej karierze na parkiet w ekstraklasie wybiegł zaledwie dwukrotnie.
Ponadto Stabill to nieco inna drużyna niż w poprzednich dwóch spotkaniach pomiędzy tymi klubami. W klubie nie ma już Tony Weedena, który okazał się zbyt szalonym indywidualistą dla tarnobrzeżan. Doszli za to Reggie Hamilton i Kevin Goffney. Największe zagrożenie w zespole z Tarnobrzega to jednak Adnrew Fitzgerald i Simon Allen.
Fitzgerald zajmuje w tym momencie trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ze średnią 16 punktów, Allen jest dziewiąty rzucając 1,5 punktu mniej od swojego klubowego kolegi. Kluczowym wydaje się powstrzymanie Fitzgeralda pod koszem. Przed tym zadaniem stanie trójka wrocławskich koszykarzy - Paul Miller, Michał Gabiński i Krzysztof Sulima.
Niedzielny mecz ze Stabillem rozpocznie się o godz. 15.00 w Hali Orbita.
SR/mic